„Poezja jest niemodna, modne są grube powieści kryminalne, biografie tyranów, amerykańskie filmy i brytyjskie seriale telewizyjne. Polityka jest modna. Moda jest modna. Modne są relacje, niemodna jest substancja. Modne są wąskie spodnie, suknie w kwiaty, perły na ubraniach, czerwone swetry, płaszcze w kratkę, srebrne botki i ozdobne jeansy. Modne są rowery i hulajnogi, maraton i półmaraton, nordic walking, niemodne jest zatrzymanie się pośrodku wiosennej łąki i zamyślenie. Bezruch, mówią lekarze, jest groźny dla zdrowia. Moment zamyślenia jest niebezpieczny dla zdrowia, trzeba biegać, trzeba uciekać przed sobą. „
Adam Zagajewski
fragment przemówienia wygłoszonego
przez poetę w Oviedo, gdy odbierał prestiżową Nagrodę Księżniczki Asturii.
Czy potrafimy się zatrzymać? Zamyślić? Czas zmitrężyć na obserwowaniu kota wylegującego się na parapecie lub na chmury sunące po niebie?
Biegniemy wciąż, wciąż czegoś szukamy, coś zdobywamy. Robimy sto rzeczy naraz, bo szkoda czasu, bo go nie ma, bo nie można się nudzić.
Dawno temu wychowawczyni moich dzieci w przedszkolu powtarzała. Do znudzenia.
– Dajcie się dzieciom ponudzić, bo nuda bywa twórcza, bo biegnąc z przedszkola na tańce, a potem na zajęcia językowe nie mają czasu na uruchomienie wyobraźni, na zauważenie drobiazgów z otaczającego ich świata. Drobiazgów, które konstytuują, umacniają, uczą empatii.

I wydawać by się mogło, że faktycznie: pędzimy, biegniemy, ulegamy modom, że szkoda nam czasu na kilka czy kilkanaście wersów, nad którymi trzeba się zatrzymać i zastanowić, bo nic w nich nie jest podane wprost. Nie informują o tym, kto z kim się spotkał, w co ubrał, jaką popełnił gafę lub jaki osiągnął sukces.
Być może faktycznie spora część pędzi, ale są też tacy, którzy się zatrzymują. Co więcej tacy, którzy to zatrzymanie, zamyślenie i zagubienie w chmurach, trawach i przestrzeniach, opisują. Dla siebie, dla K., dla córki, dla wnuka.


W ciągu ostatnich kilku miesięcy wydałyśmy sporo tomików poezji. Nie są to znani poeci, choć niewątpliwe zasługują na zauważenie. To osoby, które się zatrzymały nad uczuciem do Ukochanej, nad własnym obrazem.
Potrafią dostrzec to, co na pierwszy rzut oka niedostrzegalne.
Zamyśliły nad życiem i jego ulotnością lub odwrotnie nad jego żywiołowością, dynamiką. Piszą starsi, młodsi i najmłodsi a my wydajemy. I staramy się te bardzo osobiste kreacje wydać, jak najpiękniej, bo sztuką jest się zatrzymać i zauważyć, zatrzymać i poczuć, zatrzymać i nauczyć.

Zatem Drodzy Poeci, którzy swoje obserwacje skrywacie pod podwójnym dnem szuflady, wyjmijcie swoją twórczość i uradujcie szersze bądź węższe kręgi odbiorców. Pozwólcie własnym słowom sprawić, że ktoś się zamyśli przez chwilę, zastanowi, pomyśli lub po prostu ucieszy albo wzruszy. Myślę, że mała Zosia, która od swojej Babci otrzymała tomik wierszy z prawdziwą dedykacją dzisiaj cieszy się ogromnie. Za wiele lat będzie to pamiątka, która ją dodatkowo wzruszy i pocieszy. Wywoła uśmiech na twarzy.

Podobnie jak wiersze pana Piotra, które zapewne będą wielokrotnie czytane albo obrazy pani Barbary wchodzące w dyskurs ze słowem umieszczonym obok. Nie przechodźmy obojętnie obok słów. Bo często mają głębsze znaczenie.

Z wyczuciem i troską pomagamy Wam wydać Wasze książki.
Możecie do nas napisać redakcja@bajkopisarze.pl lub dzwonić do Agnieszki lub Kasi.